Pilnował (co dziwne u tych zwierząt) aby inni nie mieszali się w bójkę
c**y głupie ale w normie, zaś bójka była prowadzona z zachowaniem wszelkich zasad babskich walk: ciąganie za włosy i wiatrak łapami a nie ciosy które byłyby skuteczne lub zagrażały w jakikolwiek sposób życiu lub zdrowiu.Niby malpia zagrywka nieadekwatna do sytuacji ale po namysle stwierdzam ze ta picza zasluzyla na to.
Bo za młody aby tatuś dla niego klamkę ukradł.Zastanawie mnie tylko czemu bambo nosi skarpete z ch*j wie czym w gaciach.